Geoblog.pl    taipan    Podróże    Tajlandia 2012    PARK NARODOWY KHAO SOK
Zwiń mapę
2012
15
lis

PARK NARODOWY KHAO SOK

 
Tajlandia
Tajlandia, Khao Sok
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9435 km
 
KHAO SOK
Po siedmiu dniach kompletnie zdziadzialego urlopu (tylko plaza, kapiele w morzu, snorkeling, kajakowanie i zlazaca skora z plecow) zapragnelismy nowych ekscytujacych doznan.
Mielismy jechac na poludnie, ruszylismy na zachod,wybierajac, zamiast kolejnych plaz, nieuczeszczane gory, las deszczowy i gigantyczne gorskie jezioro. Khao Sok, jak sie pozniej okazalo, jest chyba najbardziej znanym parkiem narodowym Tajlandii. Mialo byc deszczowo i malo turystycznie, jest slonecznie, a wokol niemieccy trekkerzy :-) Atmosfera jak w oranzerii, goraco i wilgotno. Dookola owady wielkosci dloni, zaby wielkosci psa i kwiaty wielkosci mlynskiego kola. Zdecydowanie Tajlandzia cierpi na manie wielkosci.
Pierwszy dzien poswiecilismy na szukanie domku na drzewie, poniewaz uparlam sie zeby w takowym zamieszkac, po obejrzeniu kilku zachwycajacych zdjec w necie. Po raz kolejny okazalo sie, ze internet klamie. Domki na drzewie okazaly sie byc w wiekszosci budkami osadzonymi na betonowych prefabrykatach w ksztalcie pnia, pomalowanych na brazowo. Zamieszkalismy wiec w slicznym bambusowym domku wsrod nieprawdopodobnej roslinnosci. Za niewielkie pieniadze - w dalszym ciagu obowiazuje low season. Pomijajac nieduze niedogodnosci w postaci mrowek, ktore postanowily zalozyc swoje ognisko domowe w naszej muszli klozetowej i gromady bezczelnych malp , czyhajacych tylko zeby cos zwedzic, jest bosko.
Kolejny dzien przeznaczylismy na samodzielny, dlugi (12 km) trekking po lesie deszczowym, wzdluz rzeczki Sok. Okazalo sie, ze 12 km prz 40 stopniach i 100% wilgotnosci, to masakra. Generalnie dzungla to malo zachwycajace miejsce. Troche jak spacer wzdluz Wisly, tylko zamiast loziny wszedzie kempy bambusow. Jedyny mrozacy krew w zylach moment nastapil, gdy odkrylam wpite w moja stope trzy pijawki i jedna jeszcze nie zdecydowana na wybor miejsca na lunch. Dzordz oczywiscie byl zawiedziony, ze zamiast spokojnie poczekac, az zrobi zdjecie, brutalnie je usunelam.
(W koncu udalo mi sie zrobic tylko zdjecie sladu po pijawce na mojej stopie. Jak pech, to pech. /DŻ/). Szlak naszej wedrowki prowadzil wzdluz, cytuje za reklama parku: cudownych, niezapomnianych, olbrzymich wosdospadow i przepieknych miejsc do plywania wsrod dzikiej przyrody, a zobaczylismy jedynie bystrza na niewielkiej pseudo-gorskiej rzeczce, nie przymierzajac, jak na Swidrze w Jozefowie. Byc moze dzungla jest interesujaca, ale w czesci niedostepnej dla zwiedzajacych, czyli wysoko nad naszymi glowami.
Coz, jutro jedziemy nad jezioro, po kolejna porcje przygod. Relacja i zdjecia wkrotce.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (13)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
Agika
Agika - 2012-11-17 03:34
... Ale jakoś ten "zdziadziały urlop" Wam służy i humory dopisują. :) Relacja bardzo przyjemna, ...szalenie mnie rozbawiła. Czy to aby WY? :)) Pozdrawiam mocno!
 
ojce
ojce - 2012-11-17 11:10
Mrówki na etacie czyścidełek. Praktyczne, oszczędne i EKOLOGICZNE :-)
 
ojce
ojce - 2012-11-19 21:06
Jeżeli owoc o kształcie piłki do rugby ma w środku pestki w komorach, to może być la-mut (sapodilla, pigwica właściwa).
 
agnes
agnes - 2012-11-21 13:43
Wygląda na to, że na razie pełen relaks, w tych pięknych okolicznościach przyrody...
 
Siostra Magdalena
Siostra Magdalena - 2012-11-24 16:15
Zapomniałam o tym wcześniej, ale spróbuj ciociu popytać czy tam przypadkiem nie sprzedają ziela Babci (czyt. Babczi). Może to być samo ziele albo jakiś specyfik z nim na bielactwo, wiem że można go kupić w Indiach, nie wiem czy w Tajlandii, ale zapytać nie zaszkodzi... Może jak będzie okazja to popytaj czy może tam mają jakieś inne zioła, którymi to leczą. Wiem, że w tamtym regionie próbują ciągle to leczyć ziołami. Byłabym dozgonnie wdzięczna :-) oczywiście oddam kaskę.
 
 
taipan
jacek laskowski
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 77 wpisów77 273 komentarze273 1039 zdjęć1039 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
04.11.2012 - 05.12.2012
 
 
11.01.2011 - 17.03.2011
 
 
17.02.2009 - 18.03.2009