Geoblog.pl    taipan    Podróże    Tajlandia 2012    RANONG
Zwiń mapę
2012
18
lis

RANONG

 
Tajlandia
Tajlandia, RANONG
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9563 km
 
RANONG
Pierwszy raz podczas tej podrozy wyrwalismy sie z zakletego kregu turystycznego biznesu i SAMODZIELNIE zorganizowalismy sobie podroz z Khao Sok na wyspy. Od razu lepiej. Okazalo sie, ze podrozowanie komunikacja publiczna jest rownie latwe. Nie udalo nam sie zdazyc na ostatni prom na wyspy, zrobilismy sobie wiec mala przerwe w Ranungu, nieduzym miescie, w ktorym zupelnie nie widac bialasow. Mamy szczescie, bo dzis odbywa sie jakies lokalne swieto, co oznacza rozbuchana konsumpcje na ulicy, wesole miasteczko i bardzo glosna muzyke. Dookola tylko ludzie z plaskimi twarzami i skora ciemniejsza niz nasza. Wreszcie. Po dwoch tygodniach spedzonych w Tajlandii, poczulismy, ze jestesmy w Azji.
Impeza odbywa sie na jednej z glownych ulic, przy ktorej poustawiano stragany z przekaskami, ciuchami, meblami, storczykami oraz wesole miasteczko w wyjatkowo krzykliwych kolorach, glownie zoltym i rozowym. W wesolym miasteczku glownie rzuca sie rzutkami do balonow, wygrywajac pluszowe podrobki roznych animowanych bohaterow.
Na wielu stolikach pysznily sie rozne egzotyczne przekaski, i UWAGA!, zrobilismy to! Po wielogodzinnych dyskusjach nabylismy porcje smazonych w glebokim tluszczu robakow i zjedlismy. Nie bylo to nawet specjalnie obrzydliwe, specjalnie pyszne tez nie. Najlepsze okazaly sie czerwie, maja lekko orzechowy posmak. Pozostale smakuja jak zbyt wysmazone chipsy. Tajowie pochlaniaja je w duzych ilosciach i z widocznym ukontentowaniem na twarzy. My raczej nie wlaczymy tych pysznosci do naszej diety.
Po tych ekstremalnych przezyciach nie moglo wydarzyc sie juz nic bardziej eksytujacego. Reszte wieczoru spedzilismy siedzac na krawezniku, pijac piwo i kontemplujac urode tajskich dziewczat oraz lejdybojow. Wniosek: mit o urodzie Tajek jest mocno przesadzony. Zadnych tajskich pieknosci nie stwierdzono. Poza tym duzej czesci dziewczat tajska kuchnia wyraznie nie sluzy, sporo ma wyrazna nadwage.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (25)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (12)
DODAJ KOMENTARZ
żywy
żywy - 2012-11-20 18:00
tak coś czułem, że na tej wycieczce zobaczymy robale i tłuste czerwie zamiast tajskich piękności, dobra, dawać foty, ciekawe jak wyglądają te smakołyki ale chyba nic nie przebije wietnamskich smażonych pająków?
 
ojce
ojce - 2012-11-20 20:23
Bez głów! Bez nóg! To czerwie smakowite, larwy beznogie! Skoro można konsumować raki, żaby i ślimaki, to czemu nie robale?
 
Mi
Mi - 2012-11-22 22:52
dawać małych ładnych chłopców!!!!! tych na pewno jest tam mnóstwo!
 
agnes
agnes - 2012-11-23 00:03
naprawdę szacun, że udało Wam się zjeść te robale, brr :)
 
Siostra Magdalena
Siostra Magdalena - 2012-11-24 16:14
Zapomniałam o tym wcześniej, ale spróbuj ciociu popytać czy tam przypadkiem nie sprzedają ziela Babci (czyt. Babczi). Może to być samo ziele albo jakiś specyfik z nim na bielactwo, wiem że można go kupić w Indiach, nie wiem czy w Tajlandii, ale zapytać nie zaszkodzi... Może jak będzie okazja to popytaj czy może tam mają jakieś inne zioła, którymi to leczą. Wiem, że w tamtym regionie próbują ciągle to leczyć ziołami. Byłabym dozgonnie wdzięczna :-) oczywiście oddam kaskę.
 
Siostra Magdalena
Siostra Magdalena - 2012-11-24 16:19
Aha, i ojce się denerwują, bo nie mają żadnych wiadomości od Was od jakiegoś czasu... Dajcie jakiś znak Życia ;-)
 
Agika
Agika - 2012-11-26 11:53
Ale muszę przyznać, ze z robalem Ci Pyzu do twarzy! Na prawdę super fotka, bardzo... hm...No gdyby nie ten robak to powiedziała bym, ze sexy ! :) No i ten ręcznik z Hello Kitty ! :)) Pozdrawiam i jestem pod megawrażeniem !!! Więcej fotek! Więcej ! :)))
 
ojce
ojce - 2012-11-26 13:42
Prawdziwie bazarowa kolekcja zdjęć.
 
barteka
barteka - 2012-11-26 21:30
A u nas mówi się Chiny, na bazarku...
Robaczek nieco podobny do tego z ostatniej flaszki tequili..., choć może wydawał mi się większy niż w rzeczywistości ;)
 
j.
j. - 2012-11-28 13:35
Sam widzisz zywiec, ze z tymi tajskimi pieknosciami, to mit, taki sam, jak to, ze w bangkoku mozna wszystko kupic.
 
j.
j. - 2012-11-28 13:40
Ze wzgledow technicznych nie da rady wrzucac wiecej zdjec, niemowiac o filmach. Caly ten geoblog jest w duzej czesci oparty na flaszu. Wrzucanie zdjec ledwo dziala, bo, jak wiesz, brakuje go na androidzie. Metody zastepcze dzialaja, jak krew z nosa. W jednej przegladarce wrzucamy zdjecia, w drugiej zakladamy watki, w trzeciej odpisujemy na komentarze... masakra. Nigdy wiecej.
 
barteka
barteka - 2012-11-29 17:26
Chyba muszę przysiąść i coś napisać na lekkim silniku, co będzie podobnie działało. Flash do np,ładowania zdjęć jest teraz nieco przestarzały.
Latem Zakaukazie, więc trzeba pomyśleć, pomyśleć...
 
 
taipan
jacek laskowski
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 77 wpisów77 273 komentarze273 1039 zdjęć1039 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
04.11.2012 - 05.12.2012
 
 
11.01.2011 - 17.03.2011
 
 
17.02.2009 - 18.03.2009