Geoblog.pl    taipan    Podróże    Birma i Filipiny 2011    Inle Lake
Zwiń mapę
2011
29
sty

Inle Lake

 
Birma
Birma, Inle Lake
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14848 km
 
1.02
Nyaungshwe, Inle Lake

Trzeci dzieñ w Nyaungshwe nad jeziorem Inle. Megaturystyczne miejsce, po Baganie, chyba najbardziej rozreklamowana atrakcja kraju. Pierwsze wrazenie straszne, tlum turystow, problemy ze znalezieniem noclegu... Przy blizszym poznaniu nie jest tak zle. Na szczescie, bo zamierzamy tu spedzic ok. 5 dni, przed powrotem do Yangonu.
Jezioro jest raczej spore, ok. 20km dlugosci, polozone w kotlinie otoczonej gorami. Uprawia sie tutaj glownie ryz i trzcine cukrowa, wiec woda nie nalezy do najczystszych. Na samym jeziorze jest sporo plywajacych wysp, ktore slyna z upraw pomidorow. Fajnie jest poplywac lodka po wioskach. Tereny sa calkiem zirygowane, wiec mozna podplynac praktycznie pod kazdy dom. Siatka kanalow w polaczeniu z duza liczba wysp tworza niezly labirynt. Mozna sie zgubic.
Klasyczna forma zwiedzania jest tutaj wynajecie lodzi motorowej na calodzienna wycieczke po jeziorze. W ramach objazdu mamy zapewnione wizyty na lokalnym targu, w manufakturach papierosow, bizuterii, ubran, i oczywiscie w sklepie z pamiatkami. Turystyczne to, ale mimo to, bardzo ciekawe. Mozna podejrzec proces produkcji lokalnych papierosow. Co ciekawe, mieszanka, ktorej uzywa sie jako wkladu zawiera oprocz tytoniu, alkohol, banany, cukier trzcinowy i jakies przyprawy.
Srebrna bizuterie wyrabia sie ze srebra z pobliskich kopalni. Srebro dostarczane jest do jubilera w sztabkach dlugosci ok. 20 cm. Te tnie sie na mniejsze kawali i walcuje. Z powstalej w ten sposob cienkiej blachy, mlotkiem, na zimno wyklepuje sie zdobione naczynia sakralne. Z oferty naczyn nie skorzystalismy, ale kupilismy termosowi sliczny wisiorek, w tradycyjnym stylu ludu Pao, podobno dobry na zdrowie ?

Poza atrakcjami oferowanymi przez jezioro, mozna tu sobie jeszcze pochodzic po okolicznych gorkach lub pojezdzic rowerem. Jako doswiadczeni podroznicy wybralismy sie w gory bez przewodnika. W zaden szczyt nie trafilismy oczywiscie, ale milo spedzilismy czas, w upale szukajac posrod pol soi prowadzacych w gore sciezek. Tak, czy siek bylo fajnie. W drodze powrotnej obejrzelismy manufakture produkujaca syrop z trzciny cukrowej. LOL. Zupelnie, jak w XIX wieku. Kilku brudnych kolesi miesza w dymiacych kadziach ukrop ? Niestety nikt nie potrafil wytlumaczyc nam szczegolow procesu produkcji.

INFORMACJE PRAKTYCZNE
Noclegi.
Teak Wood House – pokoje od 15$ w gore, ciepla woda. Klimatyczne, acz raczej drogie miejsce. Hotel miesci sie w tekowym budynku w stylu chinskim. Interes, jak wiekszosc w tym kraju, rodzinny. Wlascicielki jak przekupy rodem z bazaru Rozyckiego.
Inle Inn – pokoje od 12$, ciepla woda. To najnizsza cena za dwojke z lazienka w Nyaungshwe. Budynek z patio, restauracyjka. Ciche i spokojne miejsce na polnocnym skraju miasta.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (30)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
mamaEL
mamaEL - 2011-02-02 11:18
Moda na odrutowane damskie szyje rozpelzla sie z powodu walorow widowiskowych dla turystow. Oblepione zlotymi platkami posazki skojarzyly mi sie z zerodowanymi glazami. W Europie byl, pewnie jeszcze jest obyczaj dotykania swietosci dla uproszenia laski.
 
taipan
taipan - 2011-02-06 01:45
o ile dobrze pamietam, te drutowane baby zyja wlasnie glownie w Birmie troche w Tajlandii. Niestety nie bardzo dalo rade dowiedziec sie czegos wiecej na ich temat, bo nasz przewodnik bardzo slabo znal jakis ludzki jezyk. Za to byl tani :)) Tak, czy siak, to byl oczywiscie tylko pokaz dla turystow w sklepie z pamiatkami.
A te buddy faktycznie zabawnie wygladaly. Na poczatku szukalismy jakichs duzych slawnych posagow Buddy, a te zlote kluchy w ogole ominelismy :)
 
 
taipan
jacek laskowski
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 77 wpisów77 273 komentarze273 1039 zdjęć1039 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
04.11.2012 - 05.12.2012
 
 
11.01.2011 - 17.03.2011
 
 
17.02.2009 - 18.03.2009